Próbne egzaminy zawodowe

13 i 14 listopada słuchacze KKZ: technik informatyk, technik rachunkowości, technik mechanik, technik spedytor, fotograf przystąpili do próbnego pisemnego egzaminu zawodowego. Mieli więc okazję zapoznać się z elektronicznym systemem egzaminacyjnym, by następnie bez stresu przystąpić do właściwego egzaminu w sesji styczeń-luty 2022.

Życzymy powodzenia.

Szkoła do hymnu

W związku z Narodowym Świętem Niepodległości Centrum Kształcenia Ustawicznego włączyło się w ogólnopolską akcję pt. „Szkoła do hymnu”, zorganizowaną przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

W ramach tej akcji dnia 10 listopada punktualnie o godzinie 11:11 słuchacze wraz z nauczycielami uroczyście odśpiewali Hymn Polski.

Próbny pisemny egzamin zawodowy

Kwalifikacyjne kursy zawodowe: K82, K83, K84, K85, K86, K87

13-14 listopada 2021 (sobota, niedziela) odbędzie się próbny pisemny egzamin zawodowy.

Osoby, które złożyły deklarację i przystępują do egzaminu zawodowego w styczniu 2022 proszone są o obecność w tych dniach na zajęciach.

Egzamin próbny przeprowadzony zostanie w celu zapoznania Państwa z procedurami i przebiegiem egzaminu. Pozwoli on także zdiagnozować poziom wiedzy i umiejętności i będzie źródłem informacji dla Państwa, co wymaga poprawy, nad czym jeszcze należy popracować. Dla szkoły to również bardzo ważne przedsięwzięcie, ponieważ pozwoli  skorygować proces przygotowania do właściwego egzaminu.

Dziękujemy za odpowiedzialne podejście i udział w tym ważnym wydarzeniu.

Dlaczego 11 listopada obchodzimy Święto Niepodległości?

11 listopada – Święto Odzyskania Niepodległości – ZSZS

Wojciech Markert, kurator treści historycznych na wystawie stałej w Muzeum Józefa Piłsudskiego:

Dużo w tym było przypadku. W pierwszych latach II RP nie zdawano sobie sprawy z symbolizmu tej daty. Odzyskanie niepodległości było postrzegane bardziej jako proces niż moment, całkiem słusznie zresztą. No bo cóż się wydarzyło, oczywiście oprócz podpisania rozejmu z Niemcami w Compiegne,  11 listopada 1918 r.  Rada Regencyjna powierzyła Józefowi Piłsudskiemu dowództwo nad polskim wojskiem. Nie było to jakieś przełomowe wydarzenie.

Więc skąd to święto?

Bo na to wydarzenie nałożył się klimat, jaki wówczas zapanował; przynajmniej w Warszawie. Jak się czyta pamiętniki z tamtego czasu, to widać wyraźnie,  że ludzie czuli, że coś ważnego się dzieje. To było bardzo nieprecyzyjne, chodziło o atmosferę niepodległości. Ludzie zaczęli demonstrować radość, wywieszali barwy narodowe, spontanicznie rozbrajali niemieckich żołnierzy. Gazety z kolei bardziej zwracały uwagę na powrót z niemieckiej niewoli Piłsudskiego do Warszawy 10 listopada. Marszałek był postrzegany przez wiele środowisk w Polsce oraz przez samych Niemców, jako jedyna postać, która w chaosie panującym na polskich ziemiach, jest w stanie nad tym wszystkim zapanować. Miał legendę dowódcy wojsk, wodza.

Jak powstawała Niepodległa Polska?

Poza Warszawą także uważano powrót i objęcie dowództwa nad wojskiem przez Piłsudskiego za ważne wydarzenia?

Nie do końca. 7 listopada jest próba sformułowania rządu w Lublinie przez Ignacego Daszyńskiego, 1 listopada zaczyna się walka o Lwów z Ukraińcami. Dla Poznaniaków najważniejszy okazał się przyjazd Ignacego Paderewskiego w grudniu 1918 r., dla Ślązaków powstania, plebiscyt. Krótko mówiąc, na całym terenie ziem polskich były próby zaznaczenia niepodległości. W dodatku istotną rolę w tym procesie Komitet Narodowy Polski [założony 15 sierpnia 1917 r. w Lozannie przez Romana Dmowskiego] uznawany przez Zachód jaka legalna polska władza. Każdy region mógłby na dobrą sprawę wskazywać inną datę jako tę symboliczną rocznicę odzyskania niepodległości.

Podsumowując, budowanie państwa trwało trzy lata, a potrzebny był jeden symbol.

Tak, bo Piłsudski dawał nadzieję, że swoim autorytetem zacznie spajanie polskich ziem, że różne siły polityczne i administracje zaczną ze sobą współpracować. Tych wydarzeń było tyle, że to musiała być symboliczna data. Podobnie przecież było po 1989 r. Potencjalnych dat do świętowania też było wiele: decyzja o zorganizowaniu Okrągłego Stołu, półwolne wybory 4 czerwca, wycofanie wojsk radzieckich, przekazanie insygniów przez prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego Lechowi Wałęsie… Nie sposób wybrać, które jest najważniejsze. Chociaż może w 1918 r. jest jeszcze jedna data, dość słabo obecnie znana, która mogłaby konkurować z 11 listopada.

Mianowicie?

Chodzi o datę nadania telegramu anonsującego powstanie Polski z 16 listo- pada, wysłany przez Piłsudskiego na Zachód. Ten króciutki tekst zawiera deklarację programową nowej Polski. Chociażby, że będzie to republika demokratyczna, co nie było wcale takie oczywiste. Deklaracja była krótka i ogólnikowa, ale jak do wykucia w kamieniu.

Ale?

Po pierwsze przylgnęła do niej niezbyt imponująca nazwa: „Depesza notyfikująca powstanie państwa polskiego”, po drugie nie zachował się też oryginalny dokument, bo depesza została nadana telegrafem, czyli alfabetem Morse’a, w dodatku po francusku.

Czyli został 11 listopada. Od razu ta data się przyjęła?

To był proces. W pierwszy latach, mówiąc kolokwialnie, były ważniejsze rzeczy do roboty, formowały się granice nowej Polski. Na przykład w 1919 r. uroczystości odbywały się 14 listopada; dlatego, że akurat była to niedziela. No i świętowanie w pierwszych latach niepodległości miało charakter przede wszystkim wojskowy. Można to prześledzić patrząc na tablice i pomniki odsłaniane na początku lat 20. Upamiętniały żołnierzy i ofiary. Trauma I wojny światowej została przysłonięta przez traumę drugiej wojny, ale zapomina się, że Polska zapłaciła ogromną cenę za niepodległość. Na różnych frontach zginęły setki tysięcy ludzi, z badań wynika, że tereny Polski to był wtedy – obok Serbii   i Flandrii – najbardziej zniszczony region Europy. Później jeszcze wojna z bolszewikami, walki o pozostałe granice. Jednym słowem mnóstwo ofiar, które zginęły gdzieś daleko często anonimowo, a z drugiej strony mnóstwo bezimiennych mogił. Dlatego do ok. 1925 r. – ta idea przyszła z Francji – w bardzo wielu miejscowościach budowano groby nieznanego żołnierza.

Kiedy władze II RP zaczynają obchodzić 11 listopada bardziej państwowo?

Pierwszy raz na dużą skalę w 1928 r. Po przewrocie majowym w 1926r. Piłsudski wraca – niezależnie jak to oceniamy dzisiaj – w poczuciu niejako dokończenia tego, co zaczął w 1918 r. Coś co w mniemaniu sanacji dawało im mandat do przejęcia władzy to przekonanie, że już raz udało nam się skleić to państwo, zbudować struktury i teraz muszą to dokończyć. Powoływali się więc na 11 listopada. 1928 r. to okrągła rocznica. Można było się pochwalić, że tyle przez te dziesięć lat zrobiliśmy. Świętowanie wykorzystano to do wzmacniania autorytetu władzy.

Z czasem 11 listopada wchodzi w ciąg trzech najważniejszych świąt, obok 3 maja i 15 sierpnia.

Jednak ustawowo 11 listopada jest Świętem Niepodległości dopiero od 1937 r. Dlaczego?

Dopiero z czasem zdano sobie sprawę, że niektóre rzeczy trzeba zadekretować. Po śmierci Piłsudskiego w 1935 r. sanacja szuka sposobu, żeby budować autorytet państwa, nie ma popularności Piłsudskiego. Po 1935 r., czyli przejęciu władzy przez jego współpracowników, ten kult marszałka staje się nachalny. W armii i administracji Piłsudski jest wciskany wszędzie. Jednak nie jest też tak, że ludzie to odrzucali. W latach wojny i w PRL Polacy pamiętali i nieoficjalnie obchodzili 11 listopada nie bez przyczyny.

Od 1937 r. świętowano z pompą?

Tak, skala była gigantyczna. Zwłaszcza w 1938 r. Po pierwsze okrągła rocznica, po drugie czuć było już zagrożenie wojną. Defilady wojskowe zorganizowane na wielką skalę były sygnałem dla społeczeństwa, że jesteśmy „Silni, zwarci i gotowi”. To w ogóle chyba były największe obchody tego święta w naszej historii. Wiele instytucji i badaczy opisywało dorobek tych 20 lat w monumentalnych publikacjach. O budownictwie, przemyśle itd. Oczywiście miało to też cel propagandowy, żeby pokazać, co osiągnęliśmy.

Święto 11 listopada ustanowione zostało ustawą z dnia 23 kwietnia 1937, a następnie zniesione ustawą Krajowej Rady Narodowej 22 lipca 1945 roku. Święto to przywrócono dopiero ustawą w okresie transformacji systemowej, która miała miejsce 1989 roku.

Więcej:

https://www.radiozet.pl/Co-gdzie-kiedy-jak/11-listopada-2020-co-to-za-swieto-i-jak-obchodzimy-Narodowe-Swieto-Niepodleglosci

animacja

„Odrodzenie” (ang. „Rebirth”) to krótka opowieść o polskiej historii w konwencji filmów animowanych dla młodzieży. Film powstał na zlecenie Polskiej Fundacji Narodowej z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Animację stworzyło studio Juice, a za produkcję odpowiada agencja kreatywna Tengent. Scenariusz napisali Tobiasz Piątkowski, Krzysztof Noworyta i Marcin Karolewski, a reżyserem jest Marcin Karolewski. 100 lat temu, po 123 latach zaborów, w Compiègne dowodzący wojsk Ententy, Ferdynand Foch podpisał rozejm z przedstawicielami Cesarstwa Niemieckiego co zakończyło I Wojnę Światową. W tym samym dniu Rada Regencyjna przekazała władzę nad wojskiem polskim Józefowi Piłsudskiemu, a niemieccy żołnierze zaczęli wycofywać się z Królestwa Polskiego. Dzień później Józef Piłsudski został Naczelnikiem, a 14 listopada mianował Ignacego Daszyńskiego premierem II Rzeczypospolitej.

Dar serca dla Hospicjum

Logo

Dzień Wszystkich Świętych szczególnie skłania nas do przemyśleń i refleksji na temat śmierci i przemijania. Ale w tym dniu nie tylko wspominamy tych, którzy odeszli, ale pamiętamy też o chorych i potrzebujących.

Tradycyjnie już słuchacze Szkoły Podstawowej dla Dorosłych w Koszalinie razem z opiekunką z ramienia OHP w dniu 1 listopada wzięli udział w akcji „Dar Serca” i kwestowali na koszalińskim cmentarzu.


Osoby odwiedzające groby najbliższych mogły wspomóc podopiecznych Hospicjum im. św. M. Kolbego w Koszalinie. Młodzież, która została wyposażona w imienne identyfikatory, upoważnienia i specjalnie oznakowane puszki, w zamian za symboliczną złotówkę rozdawała naklejki z logo Hospicjum.

Słuchacze przez kilka godzin zbierali pieniądze, które zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby Hospicjum.

Słuchacze Centrum porządkują groby

Dzień Wszystkich Świętych, a następnie Zaduszki to dni pamięci o tych, którzy odeszli, których nie ma już wśród nas. Polska tradycja nakazuje odwiedzanie w te dni grobów swoich bliskich, porządkowanie ich, zapalanie zniczy, składanie wieńców i kwiatów. Jest to okres, kiedy najbliżsi pokonują setki kilometrów aby zapalić znicz na grobie ukochanej osoby.

Są jednak miejsca zaniedbane, zapomniane, gdzie od dawna nikt nie położył kwiatka i nie zapalił znicza. Dlatego młodzież ze Szkoły Podstawowej dla Dorosłych w dniu 29 października podjęła akcję sprzątania zaniedbanych grobów na koszalińskim cmentarzu.

W myśl idei, że człowiek wyraża się przede wszystkim poprzez świadectwo swego życia, to grabienie liści i wyrywanie chwastów na zaniedbanych grobach, pozwoliło poczuć sens i wartość konkretnego działania dla środowiska i dla drugiego człowieka.

Jest to akcja, którą warto przeprowadzać, ponieważ oddajemy cześć zmarłym, pamiętamy o tych, którzy nie mają swoich bliskich, a młodzież uczy się szacunku do tradycji. W ten sposób młodzi ludzie uczą się patriotycznej postawy, wyrabiają w sobie poczucie wspólnoty i odpowiedzialności. Zaszczepia się i pogłębia w nich także idea wolontariatu jako świadomej, dobrowolnej i bezpłatnej działalności na rzecz innych.

„Halloween” w Centrum Kształcenia Ustawicznego

W dniach   28- 29 10. 2021 r.  odbyły się  zajęcia o tematyce  „Halloween” w Centrum.

Z tej okazji zostały przygotowane dekoracje halloweenowe- rekwizyty, plakaty promujące zajęcia Halloween oraz słodki poczęstunek dla słuchaczy oraz  nauczycieli.

Z tej okazji zostały  przeprowadzone zabawy i gry językowe takie jak:  ‘Halloween party’ –  Zabawa Halloweenowa, Haunted Math– Nawiedzona Matematyka, Halloween word serach– wykreślanka Halloweenowa, odczytywanie szyfrów i  zagadki językowe.  Wszystkie konkurencje cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród słuchaczy.

Organizatorem imprezy  była nauczycielka języka angielskiego w Centrum  Dorota Czarnecka.

 

Integracja młodzieży Szkoły Podstawowej

W dniu 14 października 2021 roku słuchacze Szkoły Podstawowej wraz z opiekunami z ramienia OHP wybrali się do Nosowa, gdzie odbyło się spotkanie klubu absolwenta.

Młodzież wspólnie przygotowała ognisko oraz brała udział w licznych zajęciach i grach integracyjnych, których zadaniem było bliższe zapoznanie słuchaczy.

Słuchacze z chęcią i zaangażowaniem brali udział w przygotowanych zabawach. Młodzież dzięki przygotowanym zadaniom miała możliwość pobudzania i rozwijania swojej wyobraźni. Podczas ogniska zaproszeni absolwenci mieli okazję podzielić się własnymi doświadczeniami i wspomnieniami związanymi z przynależnością do koszalińskiego hufca pracy.

Dzięki takiej formie spędzania czasu, młodzież miała możliwość bliższego poznania się, poprzez prowadzone rozmowy o różnorodnej tematyce, a także grupowej zabawie.