Nagroda Literacka Nike 2020

Nike jest nagrodą za najlepszą książkę roku, przyznawaną zawsze w pierwszą niedzielę października, w tym roku po raz 22. W konkursie startować mogą wszystkie gatunki literackie. Zwycięzca głównej nagrody wyłaniany jest w trzech etapach, które trwają od maja do października. Pierwszy to przyznanie przez jury 20 nominacji, następnie wybór siedmiu finalistów i w końcu laureata, ogłaszanego podczas uroczystej gali. Decyzję o przyznaniu nagrody jury podejmuje w dniu jej wręczenia, na kilka godzin przed ogłoszeniem. Laureat Nagrody Literackiej otrzymuje 100 tys. zł i statuetkę Nike dłuta prof. Gustawa Zemły.

Fundatorami Nagrody Literackiej Nike są „Gazeta Wyborcza” i Fundacja Agory.

W poprzednich latach laureatami Nagrody Literackiej Nike byli: byli: Mariusz Szczygieł (2019) za „Nie ma”, Cezary Łazarewicz za reportaż „Żeby nie było śladów” (2017), Bronka Nowicka za debiutancką, poetycką książkę „Nakarmić kamień” (2016), Olga Tokarczuk za historyczną powieść „Księgi Jakubowe” (2015), Karol Modzelewski za autobiografię „Zajeździmy kobyłę historii” (2014), czy Joanna Bator za nawiązującą do konwencji gotyckiej powieść „Ciemno, prawie noc” (2013).

Radek Rak

autor książki „Baśń o wężowym sercu, albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli” został tegorocznym laureatem Nagrody Literackiej Nike. Uroczystość ogłoszenia laureata i wręczenia nagrody odbyła się w niedzielny wieczór (11.10.2020 r.) w gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego.

W Warszawie już po raz 24. przyznano Nagrodę Literacką Nike, uznawaną za najważniejsze polskie wyróżnienie literackie.

Z siedmiu autorów nominowanych do tegorocznej nagrody, jury pod przewodnictwem Pawła Próchniaka nagrodziło Radka Raka za książkę  „Baśń o wężowym sercu, albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli”.

– Jestem zaszczycony i cieszę się bardzo. Nie spodziewałem się tego i nie przygotowałem sobie niczego, a lepiej piszę, niż mówię – powiedział Radek Rak po ogłoszeniu wyników. „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakubie Szeli” to pierwsza od pięciu lat powieść nagrodzona „Nike”. W 2015 roku jury przyznało wyróżnienie Oldze Tokarczuk za „Księgi Jakubowe”.

– Kiedy przysłuchiwałem się nominacjom, miałem wrażenie, jakbym oddychał innym powietrzem, niż kiedy słucham publicznej telewizji czy wystąpień ministrów. Ta nagroda i jej laureaci to inna twarz Polski. Takiej, która nie boi się spoglądać w trudne tematy, w mroki własnej historii. Czy to historia wyklętego artysty, czy Zagłady, czy dyskryminacji, czy wreszcie krytyczny stosunek do tego, co dzieje się na świecie. To książki, które przywracają wiarę w to, że piękno języka, mądrość namysłu pomaga żyć – przyznał wręczający nagrodę naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik.

Radek Rak nagodzony Nike za powieść z krwi i kości. Ale co po kościach, gdyby nie było w nich ducha, baśni, czułości. Powieść Radka Raka przypomina klimatem książki Marqueza. Nie bez powodu przewodniczący jury prof. Próchniak w laudacji odwoływał się do prozy Brunona Schulza, kreatora literackich światów. Laureat Nike tworzy świat baśni zakorzenionej w konkrecie historycznym. Historię przenosi w przestrzeń uniwersalnego mitu. Z zawodu weterynarz wnosi do swojej opowieści wrażliwość na przyrodę, zwierzęta, równoległy do naszego świat – komentuje Katarzyna Janowska, redaktorka naczelna Onet Kultura.

Przewodniczący jury, prof. Paweł Próchniak, podkreślał w laudacji, że nagrodzona książka Raka „przypomina też o potrzebie mitu, podpowiada, że pod powierzchnią rzeczywistości – u podszewki rzeczy, w ciemności fastrygowanej plączącą się fosforescencją – pulsują dawne mitologie, zapomniane klechdy, tajemnicze fabulacje”.

– Słychać w „Baśni o wężowym sercu” różne echa i tony literatury. Podskórnie pracują w niej głosy wielu pisarzy – wzięte pod włos, rozwibrowane, twórczo przejęte, przetopione w metal lżejszy od powietrza – dodał.

Nike Czytelników 2020

Najwięcej głosów czytelników również zebrała Joanna Gierak-Onoszko za reporterski zbiór „27 śmierci Toby’ego Obeda”.

– Cieszę się, że czytelnicy docenili rzetelną reporterską robotę, że dobry reportaż jest w cenie. Że wbrew temu, co się mówi, Polacy są głodni opowieści o świecie, które opowiedzą im coś więcej o nich samych. Cieszę się, że przyjęła się ta forma, którą wybrałam – chowania się za historią, tłamszenia ego – w świecie celebrytów i instagramowych zdjęć nie było to oczywiste. I cieszę się, że zadebiutowałam tak późno. Mam odwagę mówić swoim głosem – powiedziała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Gierak-Onoszko.

Wywiad z Joanną Gierak-Onoszko

Przeczytaj artykuł

Źródło